czwartek, 28 września 2017

Od Drake do Alex

Spędziłem parę godzin rozszyfrowując tę radio. Nawet udało mi się stworzyć nową falę którą mogłem zakodować. Jak zawszę sprzeczamy się o wszystko więc głosowanie było dobrym pomysłem. Więc tak zostało przegłosowane że ja i Lexi jedziemy dowiedzieć się czegoś o tej grupie. Jak jest liczna, czy nie jest zagrożeniem, czy szukają ludzi aby się przyłączyć. Nie ukrywam że dołączenie się nawet do małej grupy daję nam większe szanse na przeżycie, zwłaszcza że mamy dość licznych wrogów. Stwierdziliśmy że najlepiej wyruszyć od razu. Luke znów zaczął wciskać nam niemalże całą broń. Więc straciliśmy dość dużo czasu aby postawić na swoim.  
- Na jedynce macie kodowaną falę - wyjaśniłem Luke'owi - będziemy mogli się porozumiewać bez strachu że nas podsłuchają
- Myślisz że jej nie odkodują? - dopytał Luke
- Jak by się przyłożyli to by odkodowali - odparłem - ale podejrzewam że nie wpadną na ten pomysł. Zresztą co chwila możemy zmieniać fale i hasła co spowoduje że trudniej będzie im nas namierzyć.
- Dobra - zgodził się Luke - będziemy dalej podsłuchiwać i będziemy w kontakcie
Widziałem że mu ulżyło. Nie chciał narażać Lexi i nawet go rozumiałem.
Zapewne dojechali już do Nowego Targu.
- Myślisz że się dogadamy? - spytała Alex
Naprawdę zależało jej na tym. No ale czego się dziwić z tamtym krasnalem też chciała się dogadywać.
- Nie wiem Lexi - wyznałem - musimy być przygotowani na wszystko. Sama wiesz że w tym świecie nikomu nie można ufać.
- Ale gdybyśmy się dogadali - zaczęła - obie strony miały by większe szanse
- Było by również więcej mord do karmienia - wtrąciłem
- Ale moglibyśmy jechać na dalsze odległości by szukać zapasów - nie zadawała za wygraną - i idzie wiosna. To najlepszy moment na zwiększanie grupy
Nie wiem czemu nadal się z nią sprzeczałem chyba tylko dlatego że to lubiłem. Minęliśmy tablicę z nazwą miasta.
- Lepiej będzie zostawić tu samochód i iść ich poszukać. - stwierdziłem
- Więc chodzimy - odparła
Nie wiem gdzie mogli rozbić obóz. Chodziliśmy po mieście, szukając ich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz