środa, 8 listopada 2017
Od Amandy
Quick odpuścił Izie i nawet ją wypuścił. Ale oboje dzieci im zabrał. Mogli się z nimi widywać ale się nimi nie opiekowali i nie zajmowali. Iza po akcji Quick odpuściła mu. W sumie to oboje przestali kozaczyć. Ale nadal mieszkali w rezydencji Quicka bo wolał mieć ich na oku. Ja przez Izę też nie chciałam się jemu narażać. W związku z czym plotkowaliśmy sobie ale jak temat schodził na Quicka to starałam się go ucinać. Dał mi pracę i mogłam kupować Kaśce co mi się podoba. Witek też był na etacie u niego bo pracował w domu przecież. No dodatkowo to był dobry układ. Bo Quick dla siebie, jeszcze Drake'a, Alex, Luke'a i Julki miał nawet więcej niż to co było w tym sklepie. Tak że mogliśmy z Witkiem korzystać z tego wszystkiego. Dodatkowo jakoś się uzdrowił i trochę inaczej traktował Kaśkę. No jednym słowem miała wszystko co jej potrzeba i jeszcze nadwyżkę w postaci słodyczy i zabawek. Mogła też przebywać w bawialni Damona który co prawda dopiero zaczynał się bawić. W tedy nad dzieciakami jak wszystkie były w tej bawialni czuwała Pani Grażyna. Bo Quick jej za to płacił. Żeby ta biała wywłoka mogła niby trochę odpocząć niby od czego ale dobra. A mały Damon lubił panią Grażynę bo ona miała podejście do dzieci. Quick raczej jej nie ufał. Bo zarówno w sypialni Damona jak i w bawialni był ciągły monitoring. Były tam kamery a w biurze u Quicka były odbiorniki by w każdej chwili mógł patrzeć co dzieje się z Damonem. Do tego zawsze na czujkach stał Borys, Mariusz lub Grzesiek. Bo teraz co niektórzy mieli pracę zmianową. Jednak między białą a moim bratem coś się popsuło. Co mnie cieszyło. Bo nawet na osadzie gadali że to śmierdzi rozwodem. I że biała wyleci na osadę bez dzieciaka. No tak przynajmniej mówiła Iza co na osadzie gadają. Bo ona często się tam kręciła. I jak się okazało nawet była w ciąży. Tylko jak to przyjmie Quick. No nie w sensie że z nim tylko z kimś się łajdaczyła. A Quick takich rzeczy nie popierał. On sam nie sypiał z tą białą wywłoką od kilku miesięcy a i tak prędzej się uchlał niż jakąś babę se przygruchał. A jak był pijany to nawet był jak mój kiedyśny brat. Generalnie lubiłam jak pił. Bo wtedy mogłam ugrać coś dla siebie. I na wmawiać mu że ta biała wywłoka go zdradza na przykład. Nie wiem czy w to wierzył bo strasznie się zmienił. I w sumie to już chyba nikt nie ogarniał o co mu chodzi. Białą to już bardziej traktował jak młodszą siostrę nie jak żonę. Jeżeli gdzieś się włóczył to z Drake'em. I oni dwaj mieli jakieś swoje tajemnice. Ciągle też rozmawiał z Lukiem że coś jest nie tak i nie takie tam sprawy. Nie do słuchałam o co chodziło. Ale generalnie Quick nie miał cierpliwości nie lubił nigdy czekać. I jak mu coś się spuzniało to Luke studził go i próbował coś mu tłumaczyć. W ogóle to jakiś dziwny układ był. Bo oni w sześcioro to mieli jakieś specjalne traktowanie. Zachowywali się jak prawdziwa rodzina i jeszcze nawet Quick rozmawiał z Julką bo nie długo przecież wigilia. I jako prezent chciał Mai podarować kucyka szetlandzkiego w różowym kolorze. Jeszcze rozkminiał z nią sprawę że może by tą grzywę i ogon tej klaczki pomalować w kolorze tęczy. Maja miała takie przywileje jak Damon. Miała wszystko co chciała w sumie Sylwia to i też. Bo Quick po tej akcji z Izą miał do niej jakąś słabość. Więc często dawał jej jakieś prezenty. Dostawała różne książeczki do malowania kredki. A pod choinkę też chciała konia a Quick się z nią wykłócał że będzie bujany bo mikołaj nie zgadzał się na prawdziwego. Tłumaczył jej że jest jeszcze za mała. A ona nazywała go swoim najukochańszym wujkiem. Najfajniejsze jest to że we wigilię Quick ma urodziny i to będzie jego 19. Ale nikt o tym nie wie. I to ja mu kupię prezent i to ja zabłysnę a oni wszyscy będą mieli lola. Biała na pewno wyłapie punkty ujemne cała reszta też. I wtedy to ja będę gwiazdą i wrócę na pozycję siostry. Biedny braciszek jak mu złoże życzenia to on sobie przypomni o tych urodzinach i pewnie będzie mu przykro że nikt nie pamięta. A mówię że biedny bo zaczęłam doceniać to co on robi dla innych i nie interesuje mnie jak on zdobywa kasę i to wszystko ale wszystko zaczyna wracać do normalności. Ludzie go słuchają, kochają różne państwa zapraszają do współpracy. Ale to on zawsze jest decyzyjny jest nawet lepszy niż ojciec. Bo ojcem można było manipulować. Zarówno w życiu prywatnym jak i służbowym. A Quickiem się nie da. No biała miała na niego jakieś tam wpływy. Ale teraz jak się między nimi zepsuło. No i po ostatniej akcji jak wywaliła go z pokoju. To już na pewno się nie pogodzą. Bo Quick ją kocha ale jest zbyt dumny by się płaszczyć przed nią. Z reszto jak była w sklepie to ludzie dupami się śmiali. Że szef żonę na pokaz wystawił. Borys, Mariusz, Grzesiek siedzą wszystko widzą i wiedzą. Więc plotka nie powstała znikąd. A może to naprawdę jest prawda tylko ja nic nie widzę jak mogłam to przegapić. To wszystko przez Izkę muszę bardziej się temu przyjrzeć. Żeby urobić brata w odpowiednim czasie. To może nas zabierze za granicę gdzieś i zamieszkamy normalnie. On ma teraz totalnego doła jakiegoś i nie wiem o co chodzi, ale jak by wyczaić odpowiedni moment. To by się skończyło panowanie wywłoki. Musze obgadać to z Izą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz