środa, 1 listopada 2017

Od Borysa

To całe spotkanie było dość dziwne. Najpierw było nawet normalne. Biała robiła za reklamę, szef załatwiał interesy. Ja kurwa byłem niańką. Nie żeby mi to przeszkadzała tylko w huj odpowiedzialne było. Bo jak ta mała lama zesra się nie tak to ja dostanę wpierdol. No dobra ale nasłuchałem się o tym że ta cała Jessica ustawiła jakiś zakład dzisiaj. Miałem powiedzieć to szefowi ale się bałem. Bo on nie cierpi jak się mu przeszkadza w interesach. A nie chciałem go denerwować bo odkąd tu jesteśmy to ta biała tak go ugłaskała że nawet jakiś normalny się stał i jeszcze nikogo nie zabił. No ale tylko zdążyłem to powiedzieć a raczej pomyśleć. To szef wyjebał się na jakiegoś kolesia. No to teraz muszę jakoś z białą pogadać. Tylko jak, jak ja ją okłamałem. No więc zacząłem krążyć tam jak sputnik. I w końcu udało mi się jej jakoś powiedzieć. Oczywiście tylko część prawdy. No jak ja miałem jej powiedzieć że ona jest zakładem. Pewnie narwany szef nawet tego nie sprawdzi tylko na to poleci. Bo se nową furę kupił i wszyscy zjadali ją oczami. Nawet chustkę se pobrudziłem żeby spróbować mu coś powiedzieć. A ta baba to też jakaś nie normalna szef mówi nie a ona swoje. I jeszcze szef rozjebał jej ten pieprzony trawnik. Ona miała jakąś fobię. Ogrodnik z którym gadałem ostatnio to mówił że nożyczkami na kolanach ten trawnik czasami przycina. A szef żeby zagrać mu na emocjach jeszcze jej ten trawnik zaorał. Ale to tylko było pewnie punktem zapalnym. Widziałem że Drake też raczej padł ofiarą spisku żeby zapalić Quicka. Ta stara wiedziała że nie da mu zrobić krzywdy. Jak zobaczyła tą białą larwę. No nie ukrywam ładna gówniara. No to zazdrosne babsko się zagotowało. No i mamy teraz wojnę gangów. Najpierw prawie zabili tego Drake'a ale nie szef tam na kozaka do niego. A potem się huj wziął zawiesił. A może on jakieś proszki bierze. Dziwnie spokojny i zawiecha podczas bójki. Trochę nie normalne. Dopiero jak tego noża dostał to dostał powera i jakoś zaciukał tą małpę. No a pózniej to wszystko bardzo szybko się potoczyło. Ja pojechałem z tą starą i z jej dziadkiem i z tym całym Tomkiem. To, to facet to wszystko wie ciekawe skąd on ma te info. Trzeba będzie zarobić punkty i z białą pogadać. Jak go wystawię on wie więcej to z białą będzie się bujał. I swoją drogą ciekawe kto to jest ten rusek. Przecież szef nie robi z nimi interesów. Ma Ivana a Sasza to raczej taki spokojny na uboczu się trzyma. Ciekawe kto tam teraz rządzi. Jak już byliśmy w tym hotelu Hafana swoją drogą ciekawa nazwa zmieniona. To taki typowy mafijny hotel obstawiony mysz się nie przeciśnie. Zle było bo pod flagami nas przy eskortowali. No i na hotelu też wisiały flagi. Czyli szef odpowiedział buntem ciekawe na jaką skalę. Poszliśmy z Tomkiem pogadać z chłopakami. W sumie Tomek miał większą gadane niż ja. Ale posłuchać zawsze można. No to wygląda to nie ciekawie bo Armando gadał że szefo będzie chciał przejąć Włochy. Tomek z deka tego nie rozumiał. Więc tamten mu powiedział że szefo zamierza całą Europę przejąć. I że na Ruskich się zbroi prawdo podobno będzie się dogadywał z Amerykańcami i Chinolami. Wiec niezły pasztet. Tomek zacieszał że będzie miał burdel na skalę europejską. No i gadał ten Armando że w tej dziurze Polskiej to nikt szefa nie znajdzie. Bo przez te Ruskie piekło to raczej wszyscy stamtąd uciekają. Pózniej wróciłem do rodzinki. Wszyscy byli w złych nastrojach a najgorszy to był Drake. Ten to tak rzucał na szefa różnymi nawet Alex i Luke go uspokajali. Ja też powiedziałem że tam naprawdę było spoko że sam nie wiem co się zadziało że tak się stało. Ale ten tylko o siostrzyczkę się martwił a sam z rudym tańczyć zaczął. Szef mu dupę uratował od rudego, od pał. Żryć mu w Polsce daje ale nie ten zawsze zle. Jak by Maniek z Grześkiem tu byli to pewnie szef by się wygadał. Bo on czasami jak mu było zle to z chłopakami pożartował ale i coś powiedział. Swoją drogą ciekawe czy jeszcze tu szefo nie ściągnie mafiozów i wojskowych więc może się spotkamy. No i w końcu przyjechali. Drake się od razu wyjebał na szefa. Ale biała go zgasiła bo dziecko obudzi. Szef był w proszku powiedział tylko że dwóch zaciukał co go blokowali i że z białą ich zaciukał a potem jeszcze pały ich napadli. Ale ten skubany jakoś ich zakręcił że tamci jeszcze go ostrzegli. Co by uważał bo się bawi mafia. No i pózniej biała zaczęła im robić jakiś wykład i przyszły te nowe dziunie sam nie wiem skąd toto się wzięło. Jakiś profesorek i jego żonka. I coś tam zaczęli do szefa bredzić. Ale ten to w ogóle no komprende był. To biała wszystkich ustawiała. Swoją drogą z tej strony to jej nie znałem. A szefo to tak wpierdol dostał że na oczy ledwo patrzył i ten profesorek w ogóle coś bardzo martwił się o jego zdrowie. O jakiś lekach gadał ale szef totalnie nic nie kumał chyba. Bo machnął tylko ręką i pilota od telewizora ode mnie chciał. No i tą Hafanę zamknął na amen. Kazał porozdawać wejściówki i ludziom na nogi stawać. Ten Tomek coś do niego gadał ale ten tylko powiedział żeby mu zabrał z oczu Drake'a a pózniej się totalnie wyłączył. I żadnej gadki z nim nie było. Ni się dzieciakiem nie zajął jak się darł to ja biegałem z tym gnojem. Jeszcze mleko musiałem mu dać dobrze że miałem własne dzieci. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz