Kurde adrenalina odpuściła i wszystko mnie bolało nie miałem nawet siły ruszyć ręką. Z fotela z holu hotelowego zwinął mnie Tomek z pomocą Borysa. Jednak ten drugi musiał zostać bo Damon zaczął płakać ja nawet próbowałem się do niego podnieść, ale się nie dało. Poprosiłem by zrobił mu mleko i go nakarmił podałem proporcje. Rety ale mnie ruda szmata załatwiła na oko prawie nie widziałem no i bolała mnie ta rana na brzuchu dopiero tu zauważyłem że mnie drasnął. Pewnie będzie do szycia po chwili przyszedł Armando. Mówił ze maja tu lekarkę i pielęgniarkę i po nie poszedł. I jeszcze do tego było mi ciągle nie dobrze. Po jakimś czasie przyszła Roz a zaraz za nią Armando z lekarką.
-To żona jednego z naszych ludzi
-Nie mam ochoty słuchać szczegółów
-Co szefa boli? - dopytała
-Wszystko kobieto co z ciebie za lekarz.
-To może zaczniemy od oka nie najlepiej to wygląda - nachyliła się na de mną .
-Roz zabierz to babę nie chcę gapić się w jej cycki a ona mi każe. Won do szefa to się w golfie przyłazi - wydarłem się.
Wtedy przyszedł Tomek
-U bracie coś marnie z tobą. Tym razem dostałeś w kość.
-No wiesz są lepsze i gorsze rundy... he
-W tej to wszystkim dupy uratowałeś
-Gdy bym wiedział to bym nie narażał rodziny, ale zawsze tam spoko było a teraz wojny się babie zachciało. Tak to jest jak zabierają się do interesów
-Co zamierzasz?
-Tą willę trzeba zająć muszę wysłać tam ludzi
-Pomożesz mi? Chyba muszę pawia puścić.
-Znowu?
-No na to wygląda. Nie wiesz mają już tego ruska i kierowce?Zabiję go i mu się odechce mojej żony. Będzie mi tu ruletkę robił bo myśli że zadarł z byle pionkiem
-Podskoczę zobaczę i sam też podzwonię a ciebie to ktoś połatać powinien
Puściłem pawia i wróciliśmy Tomek pomógł mi się położyć.
- Pani to powinna naprawdę jakiegoś lekarza zawołać - powiedział Tomek do Roz - bo oni tu mają tylko babę i zawsze tak jest. Mówię pani jak kiedykolwiek trzeba było go szyć czy coś to za nim to zrobili to ten pół sali rozwalił. I najlepiej jak by to jakiś chłop był.
- Wiem umiem postępować z własnym mężem. Też już przerabiałam takie akcje. To znęcał się nad własną siostrą.
- To Amanda żyje? - dopytał Tomek
- Tak znalazłam ją kiedyś razem z Witkiem i małą Kaśką
- Z tym Witkiem? - dopytał Tomek
- Znacz?
- No mistrz patelni
- Tak to zdecydowanie ten Witek - stwierdziła Roz
- He... mój przyszywany szwagier zasłynął w świecie nawet we Włoszech o jego wyczynach z patelnią mówią. A wiesz Tomek ja mogłem go w sumie wziąć. Z patelnią w ręku to rudy nie miał by szans, ta sama waga tylko Witek tłuszczu ma więcej.
- Ta... jak by zobaczył rudego to by się zesrał - powiedział Tomek
- Dobra idz ty szukaj tego gościa. Przeleć wszystkie hotele musieli się gdzieś zatrzymać nie wiem pensjonaty, burdele
- W burdelach to już sprawdzałem. Kurwy na ulicy widziały jak kierował się w stronę wylotu z miasta ten kierowca a ten drugi to huj wie kto to jest.
- Ja nie wiem co ten Salvadore miał za mafię. Szefa leją a oni się kurwa gapią.
- No tak stara sama powinna wyjść na sparing z tobą. Wiesz wtedy był by szef na szefa
- Tomek ja muszę iść znowu do kibla
- O nie kurwa miskę ci przyniosę. Nie będę cię taszczył, wolę latać z miską. Po za tym ty jak wstajesz to jeszcze bardziej chce ci się rzygać.
- Bo w bani mi się kręci. Mam taką karuzelę bracie że łuu...
- A fazę masz - śmiał się Tomek
- Ta mroczki przed oczami
Tomek przyniósł mi tą michę i ledwie zdążył
- Wiesz co ja ją opłuczę i tu ją zostawię bo muszę już spadać.
- Dobra spoko. Różyczko Damona to chyba przewinąć by było bo Borysa to ja nie śmiałem o to prosić. I chyba przydało by mi się jednak szycie. Wszystko mnie boli. Chciałem do niego wstać ale nie dałem rady a Drake bardzo szaleje to nie była jego wina. To i tak by się stało. Ta szmata po prostu szukała pretekstu. A Drake tym razem naprawdę grał czysto. A to że dostał to moja wina bo stara szukała zapalnika dla mnie po prostu no i trafił się nasz Drake'uś gwiazdor nr 1. Ale naprawdę jestem mu winien przeprosiny.
- Proszę cię musimy zadzwonić po jakiegoś lekarza - powiedziała Roz - Nie myśl teraz o Drake'u.
- W prawej kieszeni mam telefon mogła byś. Łapy mnie bolą, wszystko mnie boli zdechnę tu chyba dzisiaj. Wybierz tam na liście nazwisko Gąsowski
- No tak tylko nie mogę włączyć twojego telefonu
- A tak czekaj to teraz będą cztery 6 i powinno pójść. Powiedz doktorkowi że dzwonisz ode mnie i jest ekstra robota do zrobienia to on będzie wiedział co ma przywieść a i wez mu jeszcze powiedz niech te wyniki przywiezie bo nie rozumiem. Może wytłumaczy mi o co chodzi z tym twarogiem.
- To jest ten lekarz u którego się leczysz
- Nie leczę się bo nie choruje. Po protu od czasu do czasu sprawdzam formę. No i czasami mnie łata. Wiesz takie ekstra zleconko każdemu się przyda. No i facet, przynajmniej nie będę musiał gapić się na cudze cycki. No wez no co to za lekarz. Przyłazi ci baba w pół goła majta ci cyckami po twarzy. Pyta cię co cię kurwa boli. To ja mam wiedzieć co mnie boli bardziej. A te oko to mi chyba wybić chciała.
I jakoś znów mi się ciemno przed oczami zrobiło. I generalnie straciłem zasięg.
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz