wtorek, 31 października 2017
Od Borysa
Nie miałem bladego pojęcia że szef na tą czarną imprezę zaprosi żonkę. Ciekawe jak on blado się będzie tłumaczył. Wejście miał mocne Jessica oczywiście też mu się nastawiła. Jak każda w tym pieprzonym burdelu no i ten jeszcze koleś alfons bez pojęcia. No i ja jeszcze wychlapałem się swoim zachowaniem gdzie jest pieprzony plac zabaw. I muszę teraz pilnować gnoja bo jak tylko włos mu z głowy spadnie to mnie zaciuka szef. Eh... mam nadzieje że tylko szefowa ma jakąś zajętą głowę i nie złapała orienta że wiem co wiem. Bo powiedziałem że nie wiem. Ale jak mnie szef w kopie to będę miał nieciekawą rozmowę. A tego to grom wie. U niego to zawsze diabeł tkwi w szczegółach. A biała głupia nie jest pilnuje swojego. W sumie ma racje. Eh... gdy by tylko wiedziała jak bardzo balansuje na krawędzi. Nie będę mu gadał o Saszy bo jak się dowie że wiem co wiem to będę miał przesrane. Bo będzie wymagał ode mnie jeszcze więcej. Lepiej rżnąc głupa. No i jeszcze ten gówniarz może jak by się nie urodził to by się nie ożenił. Wyjebał by białą z wyra bo coś mu chyba z nią nie wychodzi za dobrze. A teraz ma te huśtawki to by mu się przygruchało jakąś dziunie i był by spokój. A tak to bujaj się człowieku z ta białą laską. Gówniara w wieku mojej córki a ja jesz szefować muszę i waflować. Stara od początku mówiła że się wjebałem na niezłą minę i chyba z przykrością muszę stwierdzić że miała rację. Swoją drogą ona też zaokrąglona dziwnie była.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz