- Pewnie jej nienawidzisz - wypaliłem nagle za nim ugryzłem się w język
- Wcale nie nienawidzę jej, wręcz przeciwnie nawet ją lubię - przyznała
Zamknij się i idz - prosiłem się w myślach
- Ale go nadal kochasz - stwierdziłem
- A nawet jeśli to co cie to obchodzi? - spytała wściekła
- Chciałem się tylko upewnić
- Chciałem się tylko upewnić
- No i się upewniłeś czy możesz teraz sobie po prostu pójść - spytała błagalnie
- Nie wygodnie mi się tu siedzi - odparłem
- Nie mam ochoty z tobą rozmawiać - wypaliła łamiącym się głosem
- Wystarczy powiedzieć won nie musisz płakać - wypaliłem szybko podnosząc się ze schodów
- Wcale nie płaczę - warknęła ocierając łzy z policzka
- No skąd tylko oczy ci się poco
- Właśnie - wypaliła z cieniem uśmiechu
- Tak szczerze siedzisz tu bo chcesz czy dlatego że nie dajesz rady wejść na górę? - spytałem
- Oczywiście że chcę - oburzyła się
- Bo ci uwierzę - droczyłem się - chodz pomogę ci
- Nie potrzebuje pomocy - oburzyła się
- Jasne. Mogę cie zanieść
- Ugryz się Drake - fuknęła
- Żebym zmienił się w zombie - odparłem - czemu płakałaś? - spytałem
- Nie płakałam - warknęła
- Tak szczerze siedzisz tu bo chcesz czy dlatego że nie dajesz rady wejść na górę? - spytałem
- Oczywiście że chcę - oburzyła się
- Bo ci uwierzę - droczyłem się - chodz pomogę ci
- Nie potrzebuje pomocy - oburzyła się
- Jasne. Mogę cie zanieść
- Ugryz się Drake - fuknęła
- Żebym zmienił się w zombie - odparłem - czemu płakałaś? - spytałem
- Nie płakałam - warknęła
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz