Ale Luke oczywiście mi nie pomógł. Mało tego, jeszcze cisnął sobie bekę jak kiedyś na bankietach. Normalnie aż poczułem się tak zwyczajnie. Rozi patrzyła znienawidzonym wzrokiem na Julkę która nadal niestety na mnie wisiała. Najpierw to myślałem przytulić nie przytulić. Ale gdy spojrzałem na Rozi już wszystko wiedziałem. To spojrzenie znaczyło tylko jedno.
-Luke zabierz ode mnie swoją kobietę.
-Ale ja nie chciałam, byłam przeciwna- powiedziała pani Ania.- To że tu jesteśmy to jest wina tych państwa- wskazała na Drake i Alex. I dodała- Szefie.
-Spokojnie- powiedziałem- jakkolwiek panią zwą. Eee to zabrzmiało dziwnie. Jakkolwiek panią zwą...
-Jestem Anna- przedstawiła się kobieta.
-Dobra nie ważne. Niech ktoś zdejmie ze mnie tą dziewczynę co ja wieszak jestem.
-No wieszak na baby- dodał Drake.
-Ty mnie nie uruchamiaj.
-Achtung- powiedział Luke- szef się uruchomił.
-Wybuchniesz?- zapytał ze śmiechem Drake.
-I ja wybuchnę- odezwała się Rozi. I wtedy Julka odskoczyła ode mnie jak oparzona.
-Popatrz Luke i jeszcze razi prądem skubany- powiedział Drake.
-Pani...yyy...
-Aniu- dokończyła kobieta.
-Właśnie- dodałem- Pani Aniu ja nie gryzę a to dziewczę już na mnie wpadło prawda?
-No tak biegłam że się od biłam od pana szefa aż się prawie przewróciłam- ukucnąłem przy dziewczynce
-Bo patrzyłaś w inną stronę. A gdy się biegnie trzeba patrzeć przed siebie wiesz skarbie?
-Dobrze panie szefie.
-To mówisz że Julka jest twoją siostrą, tak?
-No tak tak zawsze mówił tata.
-Aha?- dopytałem bardziej zszokowany niż zdziwiony albo na odwrót.
-A mój tata to zawsze ma rację. On się nigdy nie myli.
-Przepraszam za nią- powiedziała błagalnie Julka.
-Ale za co przecież tylko rozmawiamy- stwierdziłem.-Wiesz dziewczynko...
-Mam na imię Maja.
-Ok Maju, to twój tatuś w tej kwestii na pewno się nie pomylił. To co chciałabyś zostać tutaj z nami? Jest tu Creepy i Kuba.
-Jest tu tez Julka, moja siostra. Pani Ania jest fajna możemy zabrać Julkę ze sobą?
-W żadnym wypadku- powiedział Luke- Julka śpi ze mną.- gdy zobaczył że wszystkie oczy skierowane są na niego powiedział- Przepraszam.
-I teraz się mamy kolego- powiedziałem do Luke'a. A do Majki- Wiesz Maju, bo tutaj w nocy jest bardzo zimno ty wiesz o tym prawda?
-No tak- powiedziała dziewczynka.
-No więc Luke śpi z twoją siostrą żeby było im cieplej.
-Ale wcześniej to ja z nią spałam- krzyknęła Maja.
-Ojejej naprawdę?- dopytałem bo nie wiedziałem co powiedzieć. Ale pózniej mnie olśniło. I tak jak za dawnych lat stwierdziłem że mu dokopię- Wiesz co Maju a jak myślisz jak się tak śpi w jednym łóżku to gdzie jest najcieplej
-W środku- stwierdziła dziewczynka- spałam z mamą i tatą.
-Mądra jesteś.
-A ty głupi- odezwał się Luke.
-A co ci nie pasuje- dopytałem śmiejąc się.
-A jak ja mam to niby robić z dzieckiem w środku- powiedział hardo Luke.
-My tam sobie radzimy z dzieckiem w środku, prawda Różyczko?- powiedziałem.
-I to bardzo świetnie- dodała Rozi.
-Idz do niego na lekcję- uśmiechnął się Drake.
-Ok, to ustalone- stwierdziłem.- Możesz odejść- powiedziałem do kobiety- I możesz odwiedzać Maję kiedy tylko będziesz chciała.
-Ale ona będzie przeszkadzała. Po za tym przywiązałam się do niej.
-Maja jest siostrą Julki, zostanie tutaj. - no i oczywiście usłyszałem magiczne słowo od mojej Rozi.
-John, zgaś kontrolkę.
-Postanowiłem i to już nie podlega dyskusji.
-A mogę jeszcze troszkę zostać?- zapytała pani Ania- chciałabym chociaż na nie popatrzeć.
Wtedy udzieliła się Rozi.
-jak powiedział mój narzeczony może pani przychodzić sobie tutaj i przebywać z dziewczynami kiedy się pani podoba nie musi pani nikogo pytać o pozwolenie. Po prostu dom jest mały i nie mamy miejsca żeby mogła pani zamieszkać z nami. Prawda Kochanie że to chciałeś powiedzieć?- zwróciła się do mnie Rozi.
-Prawie...- popatrzyła na mnie- Znaczy dokładnie tak Kochanie.
Pani Ania na odchodne stwierdziła
- Jest panienka jak anioł spływający na te osadę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz