czwartek, 26 października 2017

Od Rozi

Zdecydowanie mi ulżyło kiedy Quick ze mną pogadał. Tylko nie wiem czemu czułam że te wyjaśnienie to nie cała prawda. Dlaczego Drake wyciągnął te brudy. Ale najwidoczniej nadal chce się ze mną żenić. To mi wystarczyło aby wziąć się w garść.
- Więc ile mamy czasu? - dopytałam 
- Godzinę - odparł
- Znowu?
- Tak wyszło
Poszłam pod prysznic. Tym razem nie usnęłam w wannie więc nie suszyłam włosów. Wcale nie wiedziałam jak powinnam się ubrać. I nie chciało mi robić się makijażu. Sama nie wiem po co to wszystko. Ale jak tylko przypomniałam sobie te wszystkie damusie które tak ładnie się do niego uśmiechały. Od razu sięgnęłam po kosmetyki. Najchętniej założyła bym spodnie ale sięgnęłam po jedną z sukienek. Przecież nie mogę wyglądać gorzej od tych wszystkich lasek. Więc założyłam zwiewną letnią sukienkę w lawendowym odcieniu. Eh... epidemię przetrwałam to i szpilki przeżyje. I byłam gotowa w jakieś 30 minut. Przynajmniej to dobre w tej całej epidemii potrafimy się szybko ubierać. Włosy mi już prawie wyschły więc zaczęły układać się falami
- Ja już gotowa - stwierdziłam - więc jak idziemy? Tłum podejście drugie?
Quick też już był gotowy właśnie kończył przewijać Damona. Spojrzał na mnie, naprawdę podobało mi się jak patrzył na mnie w ten sposób.
- Chyba tłum to nie jest dobry pomysł - zauważył
- Wczoraj nie skończyło się z byt fajnie - przyznałam
Wyszło na tym że mieliśmy zjeść śniadanie w jednej z pustych sal. Jak dla mnie to dobre rozwiązanie nie musiałam przynajmniej oglądać się dookoła bojąc się że ktoś będzie dla nas zagrożeniem. No i nie będę widziała tych wszystkich damulek które rozbierały wzrokiem mojego faceta. Al nie za atakuje żadnego pijanego faceta. Tylko był jeden problem Al i Drake gdzieś wybyli.
- Ktoś wie kiedy wyszli? - dopytał Luke
Nie dziwiłam się że martwi się o swoją siostrę.
- Nic im nie będzie - uspakajała go Julka - może po prostu poszli się przejść
- No nie wiem czy spuszczenie z oka tych dwoje to dobry pomysł. - ciągnął dalej Luke
- Luke twoja siostra jest już duża nie możesz jej niańczyć - stwierdziła Julka - wyszła z Drake'em on nawet zna Włoski
- Ja mu kiedyś wybije zęby - powiedział Luke
- To ustaw się w kolejkę - wypaliłam
- Ty też chcesz mu wybić zęby? - dopytał
- Ja jestem jego siostrą więc jestem po za kolejnością. Ale jest dużo osób które chcą mu wybić zęby
Śniadanie jakoś minęło, a Drake'a i Al nadal nie było. Zaczęłam się już nawet o nich martwić.
- Musimy was niestety zostawić - powiedział Quick - ale korzystajcie z czego tylko chcecie. Chodzi Roz jesteśmy już spóznieni.
- Quick z tego co mówią wszyscy dookoła ty zawsze jesteś spózniony.
Wstałam i poszłam za nim. Szczerze nie miałam pojęcia gdzie mnie zabiera. Przecież to Quick on nikomu się nie tłumaczy a jak nie zadasz mu odpowiedniego pytania sam nic nie powie. 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz