czwartek, 2 listopada 2017

Od Lexi Cd Rozi

Dwa dni po ślubie a ci już się kłócą, nie wierzyłam żeby Rozi przespała się z Saszą. Nawet nie wiem czemu Quick uwierzył. No ale dobra. Quick się gdzieś miotał i odgrażał ruskom a Rozi przejmowała się że Quick ją zostawi no ja to bym nazwała już rozwodem ale nie mówiłam tego głośno bo chyba bym tym nie pomogła. Borys i jakiś dwóch rozprawiali o tym co powinni zrobić. Borys to chyba już sobie grób chciał kopać. Po jakimś czasie wyszli zapalić.
-Dobra może sobie już pójdziecie?- spytałam reszty.
-Nie sądzisz że ciebie też to dotyczy?- dopytał Luke.
-No coś ty.
Po chwili marudzenia wszyscy powoli wyszli, nawet Drake.
-Wiesz Roz, Quick to się wkurzył na tego Saszę a nie na ciebie, co by oznaczało że nie ma nic przeciwko żebyś sobie miała kogoś na boku...
-Alex to nie jest śmieszne- fuknęła na mnie.
-Przecież niczego nie zrobiłaś, no chyba że ja o czymś nie wiem.
-Alex! Ty chyba za dużo  czasu spędzasz z Drake'em.
-Dobra, dobra już jestem poważna.-powiedziałam unosząc ręce w geście poddania - Quick cie kocha a to Borys na mieszał. On wyjaśni że nie to miał na myśli i po sprawie.
-Alex znasz Quicka to nie będzie takie łatwe. A zanim w ogóle Borys mu wytłumaczy o co mu chodzi ten go z pięć razy zastrzeli.
Okej z tym nie mogłam się nie zgodzić.
-No dobra a więc ty z nim pogadaj- zaproponowałam- a jak coś to ciebie nie zastrzeli. Ewentualnie ty jego.
-Alex- warknęła- jak jesteś taka mądra to ty z nim pogadaj.
-Co? -dopytałam. Czemu oni zawsze mnie we wszystko wplątują. Jak jest jakaś kłótnia to kto ma gadać z Quickiem no Alex. Co to ja jestem jakiś mediator.
-No przyjaznicie się tak. I w sumie moją przyjaciółką też jesteś. No i jesteś mi coś winna za ten piątek.
-Przyprowadziłaś tu Aśkę a wiec jesteśmy kwita.
-Ej ja nie zrobiłam tego specjalnie- zapewniła- naprawdę, tym bardziej to jakaś tam bardzo była. Jestem pewna że nie masz powodów do zazdrości.
-Wcale nie jestem zazdrosna- wyjaśniłam -po prostu jej nie lubię.
-Tak se to tłumacz.
-Ale to prawda, i nie odbiegaj od tematu.- powiedziałam, i znowu wszystko przez przeklętą Aśkę, jak ona mnie wkurza.
-A ty nie zmieniaj tematu.
-Dobra ,okej pogadam z nim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz