Czułam się trochę podniesiona na duchu. Lexi cały czas mi pomagała odbyłam z nią długą rozmowę, ale jeszcze jedna rzecz nie dawała mi spokoju, a w sumie dwie
- jesteś z Quickiem ?
- co ?! - spytała zdziwiona
- no pytam czy z nim jesteś widać, że on coś do ciebie czuje, a ty coś do niego
- sama nie wiem
- ciekawe, on na prawdę cię lubi
- znam go cały ten dzień i okazuję się, że jeszcze parę lat temu go znałam
- ciekawe
- dobra nie chcę o tym narazie rozmawiać - widać było, że się zarumieniła. - już ci lepiej?
- tak nawet dużo lepiej idź spać bo ja cię niepotrzebnie obudziłam tylko powiedz proszę Quickowi, że Kuba to nie mój brat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz