-Aleks wiesz co zanim zaczniemy cokolwiek gadać to może coś ustalmy ja udam że tego nie widziałem, ty udaj że tego nie zrobiłaś.
- czego- zapytała zdziwiona.
- celowałaś mi prosto w łeb, czy wy kurna wszyscy chcecie żebym powyrzynał was jak kaczki? I co uważasz że dałbym ci tak po prostu odejść? Słuchaj zrobimy tak zwiąż go na razie i zobacz czy bardzo rozwalony ma ten łeb. Posadzimy ich tu pod tym drzewem, a może lepiej z dala od siebie. Przeszukaj go i zabierz wszystko co ostre. Bo tak na prawdę nie chcę krzywdzić ludzi, generalnie jak ci wspominałem mam tu siorkę. Wiem gdzie konkretnie jest, o ile jeszcze żyję to z najdę ją właśnie tam. Pózniej moglibyśmy ruszyć dalej i spróbować znaleść twojego brata. Jakbyś oczywiście chciała, żebym z tobą poszedł. Bo mnie tu w sumie nic nie trzyma. Tylko siostra. Moglibyśmy też z mojej chaty wziąć samochód o ile ktoś go jeszcze nie ukradł. Tak było by łatwiej, no i na pewno szybciej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz