- Zawsze wiedziałem że blondynki są głupie. Ale że aż tak?- usiadłem naprzeciwko dziewczyny która się trzęsła jak galareta.- No i fajnie, wreszcie wykonujesz polecenia. Miałaś się bać i się boisz. Oj już nie musisz. Ale będziesz miała u mnie dług. Zabiorę cię do miasta. Odpoczniesz od rąbniętego brata, bo musisz oddać mi dług.
-Jaki- zapytała przestraszona.
- Pewnie jakbym cię rozwiązła to zaczęłabyś się rozbierać, co? Wy laski to myślicie że my faceci tylko tego od was chcemy. A ja faktycznie czegoś od ciebie chcę. Bo jako laska będziesz znała się na tym lepiej, zawsze robiła to dla mnie moja siostra. A teraz zrobisz to ty.
-Co miałabym zrobić?- zapytała
-Wejdziesz do sklepu załatwisz mi lakier do włosów, tylko ma być dobry, żel i elegancki szampon. Pózniej zawiozę cię do apteki bo musimy zrobić mały zapas środków higienicznych i leków bo wy kobiety macie te swoje marudne dni a do tego braciszek rozwalił sobie łeb, na własne życzenie. Tak w sumie to bym cię nawet i rozwiązał ale nie zrobię tego bo raz mnie już nie posłuchałaś. A przyznasz że próbowałem być miły. Dobra Lexi to ja zwijam gówniarę i jadę, zostawię ci Surprise ona będzie wiedziała co zrobić. Przypilnuje was oboje. Żebyście się tu nie pozabijali. A i wez nie prowadz go do jaskini dobra? Pogadam z nim potem to się zobaczy.
- Ok
- No to teraz popatrz na tą gówniarę a ja idę po motor.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz